22 września 2010

Lato się skończyło

To są ostatnie letnie promyki. I zielenie ostatnie.

Bo kiedy Słońce wejdzie w znak Wagi, co stanie się 23 września o godzinie piątej z minutami, nasz świat już jesienny będzie. I przechadzać się zacznie w królewskich barwach, o czym tak pisała poetessa moja ulubiona:

Jesień*
Chodzi w szalu czerwonym i złotym.
Przegląda się w owalu jeziora.
Lecz jest chora. I nic nie wie o tym,
że ją pochowają w tym szalu.



                       Maria Pawlikowska-Jasnorzewska: Autoportret



To może już czas kominek rozpalać?


        Michaił Wrubel, Po koncercie: Nadieżda Zabela-Vrubel przy kominku (1905),
        pastel na płótnie, Galeria Tretiakowska, Moskwa






_________________________

* Maria Pawlikowska-Jasnorzewska “Jesień”, Zakład Narodowy im. Ossolińskich, W-w 1980

4 komentarze:

  1. O tak, kominek, kominek!!!
    Może kiedyś będę miała ten wymarzony domek z kominkiem?
    A na razie cieszę oczy Waszymi kominkami Drogie Kobietki :)
    Moc serdecznych uścisków :*

    OdpowiedzUsuń
  2. co mnie zatrzymuje?
    działka, psy, osiedlowe koty (mamy nowych 7)kłopoty z kompem i wąskotorówka itp.
    buziorki poranne

    OdpowiedzUsuń
  3. aaaa i leczenie kotów bo jakaś menda
    je zdziela grabiami czy motyką

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za wizytę;)