31 grudnia 2018

Noc sylwestrowa 2018/19



Udanego, a niechby nawet szalonego Sylwestra wszystkim chętnym życzę!
Oszczędzajcie tylko zwierzaki. Może nareszcie, przykładem stolicy, każda gmina, każda najmniejsza nawet mieścina w naszym kraju zacznie kolejny nowy rok laserową iluminacją witać.
Oby jak najrychlej.

Ale głównie życzę szczęśliwego Nowego Roku 2019, zasobnego w dobro wszelkie i od wszelkich niepokojów wolnego!

                              
                                                                                                                                  

23 grudnia 2018

Boże Narodzenie 2018!




Nie cierpię śniegu, ale Boże Narodzenie bez śniegu?! Łee:(

Mogłoby popadać, choć przez chwilę; przykryć wszystko białym puchem, żeby było tak czyściutko i świeżo.

Chyba jednak nic z tego. Więc Filipek nie będzie się ślizgał po zamarzniętej ścieżce od ganku do furtki, ani wskakiwał w zaspy wiatrem naniesione do ogródka. On uwielbia siedzieć na dworze w każdą pogodę, nawet zmarznięty i przemoczony. Po prostu z dzieciństwa nie wyrósł, choć 11 lat w tym roku skończył.

A my, no cóż, nawet liczyć się nie chce, które to już święta i nowy rok na tym padole spędzamy. Ale jeszcze się chce, jeszcze jakieś plany się robi, jeszcze do tego ‘lepszego świata’ nam nie pilno!

Więc życzyć wszystkim i sobie wypada, aby ten czas uroczysty, świąteczny w zdrowiu spędzić, kolejny rok przeżyć zamierzenia realizując,  być wyrozumiałym i porządnym. Dla ludzi i zwierząt!



                    

1 maja 2018

No to posadziliśmy grzyby leśne w ogródku

Filip z grzybem
grzyby są, ale niejadalne


To był najpiękniejszy kwiecień, jaki pamiętam, odkąd się tu sprowadziliśmy. A to już będzie lat przeszło 20.

Cudowna pogoda, ciepło jak w lecie, błękitne niebo, buchająca zieleń i koty na dworze przez 18-19 godzin.
Więc zostaliśmy przez przyrodę niejako zmuszeni, żeby jednak palcem kiwnąć na rzecz ogródka, w którym od lat wszystko sobie samo radziło, czyli naturalnie.

Z mojej strony to kiwnięcie polegało na uprzątnięciu pokładów suchych liści, ale tylko spod ścian domu. Doszłam do wniosku, że wszelkie żyjątka, które tam od lat zimowały, poradzą sobie przy tej sprzyjającej aurze doskonale.

Natomiast kiwnięcie opiekuna kotów sprowadziło się do sprawy grzybów. To znaczy do posadzenia pod brzozami, modrzewiem, jodłą i świerkami leśnych grzybów – koźlaków, prawdziwków, podgrzybków, maślaczków i kurek. Ale czy wyrosną? Ha, to jest pytanie! 
Według producenta grzybni jest duże prawdopodobieństwo, że tego roku pokażą się kurki. Natomiast reszta grzybów ma czas na ‘wzejście’ w przyszłym roku. Przekonamy się. Jak dożyjemy.
Oczywiście grzyby w ogródku są, od dawna. Tyle, że niejadalne.

Niestety, opiekun kotów nie wywiązał się z zadania należytego posadzenia rdestu Auberta.
Miałam kiedyś to pnącze, które imponująco, w ciągu jednego sezonu pokryło wejście do domu i z tego powodu polubiłam je bardzo. Ale w kolejnych latach łodygi drewniały, było ich znacznie więcej niż zielonych liści i trzeba było się rdestu pozbyć. Pewnie, że nie robiłam żadnych pielęgnacyjnych zabiegów, bo ani nie potrafię, ani tego nie lubię.

Ale zieleń uwielbiam. Tylko dlaczego ona jest taka niezdyscyplinowana i nie rośnie tak, jak sobie umyśliłam, kiedy ją sadziliśmy?

31 marca 2018

Dużo dobrego, na Święta i po...


Pogodnych Świąt Wielkanocnych, zdrowych i dostatnich, nam wszystkim, i naszym zwierzętom!
A tym braciom mniejszym, które niczyje są, żeby doczekały  swojego dobrego opiekuna, amen.

9 marca 2018

Nie pisałam bo płakałam


Bazyluś dwutygodniowy

Bazyl pozujący

Pan Bazyl

Bazylek trzytygodniowy

Bazyl dorosły

Bazyl rozleniwiony

Bazyl popijający
Bazyl robi manicure

Bazyl zadumany

Bazyl jesienny

Bazyl do podziwiania

Bazyl zafascynowany

Bazyl obserwujący

Bazyl bezpieczny

Bazyl szczęśliwy na łonie natury

Bazyl śpi, ale czuwa

Bazyl, zawsze poważny

Bazyl, mój drogi

Kocie, Bazylku, Bazyluniu Kochany,

właśnie rok mija, od kiedy nas opuściłeś. I zostawiłeś  w żalu, w smutku.

Przez ten rok stale cię wspominaliśmy, wciąż przypominaliśmy sobie te dni, miesiące i lata, które wspólnie przeżyliśmy.
I to, ile radości dostawaliśmy codziennie od ciebie.

To prawda, już tak nie boli.
Wszyscy mamy od Natury dar zapominania cierpienia.
Ale pamięć pozostanie na zawsze. I to jest dobre.

Bazylu, mój drogi...

17 lutego 2018

Wszystkim kotom świata...


Koty, wy najcudniejsze stworzenia
świata!

Bądźcie zdrowe, kochane i szczęśliwe.


Niech każdy (który zechce oczywiście), znajdzie odpowiedniego człowieka i pozwoli mu być swoim
niewolnikiem.


Niech nigdy wam nie zabraknie myszy ani też wygodnego
miejsca na drzemkę.


Żyjcie długo, a jeśli odejdziecie pierwsi, trzymajcie dla nas
kanapę, tam, na górze.


Przyjmijcie te życzenia w Dniu Święta Kota!